Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Distress Spray Stain. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Distress Spray Stain. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 6 października 2016

Przegródkowy box krok po kroku / Compartment box step by step


Cześć! Dziś zapraszam Was na zdjęciowy tutorial dokumentujący proces powstawania lekko mediowego shadowboxa o czterech przegródkach. Zamysł był taki, by każda przegródka miała podobną bazę i charakter, ale inne dodatki i by sentencja 'keep calm and retro on' była elementem łączącym box w całość.

Hello all! Today I would like to share with you a tutorial which documents the creative process behind a gently-mixed-media shadowbox with four compartments. The idea was to build each compartment so that they all share the same base and are of the same character, but different embellishments and that 'keep calm and retro on' is a motto which binds the parts together.


Jako bazy boxa użyłam drewnianego opakowania po żywicznych dodatkach. Zaczęłam od wyłożenia go kawałkami papierów Prima Paintable, które stworzone są po to, by dobrze przyjmować media.

As my shadowbox base, I used an old wooden piece of packaging that some resin embellishments came in. I started by filling it with pieces of Prima Paintable papers, which absorb media really well.


Następnie cały box spryskałam zielonymi odcieniami mgiełek Distress - Shabby Shutters ('brudna' zieleń) i Twisted Citron (jasna, żywa zieleń).

Next, I sprayed the whole box with Distress Sprays - Shabby Shutters ('dirty' green) and Twisted Citron (bright, vibrant green).

 

Do każdej przegródki trafił potem kawałek świetnego kraciastego tekturkowego tła SnipArt oraz kawałek gazy.

Each compartment then got a piece of the great grid chipboard background from SnipArt and a piece of gauze.



Po przyklejeniu nowe elementy również spryskałam mgiełkami, a następnie wzięłam się za ich cieniowanie za pomocą kredek Distress Crayons. Użyłam kolorów Peeled Paint i Black Soot, zielonym obrysowując tekturkę dookoła, a czarnym mażąc po niej bezpośrednio. Pigment z kredek rozprowadziłam za pomocą pędzelków na wodę.

After gluing down the new elements, I sprayed them with the mists, too, and then went on to do some shading with Distress Crayons. I used Peeled Paint and Black Soot, using the green to trace around the chipboard pieces and the black on top of them. I spread the pigment from the crayons around with water brushes.


 

Tło w każdej przegródce gotowe, przyszła więc pora na planowanie wypełnienia dodatkami.
With the background of each compartment ready, the time came to plan the filling.


Oprócz tekturkowego napisu użyłam naklejek z zestawu papierów Prima Salvage District A4 i metalowych elementów.

Apart from the chipboard inscription, I used stickers from the Prima Salvage District A4 paper set and metal embellishments.


Po przyklejeniu dodatków podrasowałam je odrobinę używając farby DecoArt Antiquing Cream w kolorze Patina - używając znów pędzelka z wodą, pozwoliłam farbie 'popłynąć' też dookoła malowanych elementów, brudząc obszary dookoła nich. (Odcień farby świetnie pasuje do patynowych metalowych dodatków, miniaturki maszyny do szycia nie musiałam więc malować :) ).

After I glued down the embellishments, I spiced them up a bit using DecoArt Antiquing Cream in Patina - using the water brush again, I let the paint drip and spread around the metal embellishments, too. (The colour of the paint matches the colour of metal patina elements perfectly, so I didn't have to paint the sewing machine miniature, which came already patina'd :) ).


Tą samą farbą wykonałam też chlapania za pomocą patyczka.
I used the same paint to create some splashes with a stick.


Patynową farbą pokolorowałam też tekturkowy napis, a następnie pochlapałam go czarną farbą akrylową, by nadać my trochę więcej charakteru.

I used the patina paint to colour the chipboard words, too, and then splashed a little with black paint to add some more character.



W międzyczasie farba na metalowych elementach zdążyła wyschnąć. Zdjęłam jej nadmiar trąc mokrą chusteczką, dzięki czemu metal częściowo wyłonił się spod koloru, a całość nabrała bardziej postarzonego wyglądu.

In the meantime, the paint on the metal elements had dried. I then removed it partly by rubbing with a wet wipe, which made the metal partly reappear and gave everything a more weathered look.


I gotowe! Tak prezentuje się mój zielono-patynowy box.
Done! This is what my green-patine box looks like.









Mam nadzieję, że wśród technik wykorzystanych przy tym projekcie znajdziecie dla siebie coś ciekawego. :) Pozdrawiam ciepło.

I hope you will find some of the techniques I used while making this project interesting. :) Hugs.

Użyłam: / I used:

Zestaw papierów Paintable Prima - Salvage District 15x15Shabby Shutters Distress Spray Stain Twisted Citron Distress Spray Stain

Ażurowe Tło - Nieregularna Krata - SnipArt Kredki - Distress Crayons Set 2 - Ranger Kredki - Distress Crayons Set 3 - Ranger

Zestaw pędzli na wodę (3 szt) Antiquing Cream - Patina Green - DecoArt Media Fluid Acrylics - Carbon Black - DecoArt

Napis 'Keep Calm And Retro On' - Retro Kraft Zestaw papierów i naklejek Prima - Salvage District A4 Klej - Aleene's Always Ready Original Tacky Glue

Metalowe skrzydło - brąz Latarnia metalowa - brąz Maszyna do szycia - brąz patyna

Żarówka metalowa - brąz Nożyczki metalowe małe - brąz Klucz metalowy mały 3 – brąz





niedziela, 11 października 2015

Owadzie notesy / Insect notepads

Zrobiłam silne postanowienie, że święta mnie w tym roku nie zaskoczą i zaczynam powoli produkować prezenty. Zaczęłam od ozdobienia okładek notesów z eco-scrapbooking - w ruch poszły Distressy i moje nowe ukochane brzozowe dodatki. Po pełen przepis na notes zapraszam na sklepowego bloga. :)

I made myself promise Christmas is not going to creep upon me this year and I'm slowly starting to produce presents. I started with decorating some eco-scrapbooking notebook covers - using the Distress line and my new favourite birch bark chipboards. For a full notebook cover recipe visit the store blog. :) 





sobota, 10 października 2015

Blejtram z odpadków / Leftovers canvas

Jakiś czas temu znalazłam napoczęty i nieskończony blejtram. Zupełnie nie spodobało mi się to, co na nim zobaczyłam, zdarłam więc co mogłam, pokryłam go całego grubą warstwą gessa i zostawiłam do wyschnięcia na nos. Następnego dnia odkryłam na nim przepiękne głębokie spękania i wtedy wiedziałam, że coś jeszcze z tego będzie. :)

A little while ago I found an unfinished canvas. I really didn't like what I saw on it, so I tore down what I could and covered the surface with a thick layer of gesso and left to dry for the night. The bext day I discovered beautiful deep cracks in the gesso and then I knew that there was still a chance something would come out of this. :)

Ponieważ zaczęło się od 'odpadkowego' blejtramu, postanowiłam wykorzystać stos połamanych, powyginanych czy inaczej popsutych metalowych i innych elementów, który piętrzy mi się niemiłosiernie w pudełku pod tytułem 'śmieci, ale na pewno się o czegoś nadadzą'. Pokryłam nimi blejtram, tworząc kompozycję, którą skleiłam używając żel medium. W międzyczasie dodałam jeszcze trochę szklanych kulek 13arts, a kiedy wszystko ładnie wyschło, postanowiłam pojawić się mediami.

Because it all started with a 'leftover' canvas, I decided to dig into the heap of broken, bent or otherwise unfit metal and other embellishments that has been piling up in a special 'it's-trash-but-I'm-sure-it-will-come-in-handy' box. I made a composition out of them on the canvas, using gel medium to glue it all together. I also added some 13arts glass beads and when everything has dried, I decided to play around with some media.


Najpierw pokryłam wszystko farbą kredową DecoArt Chalky Finish w kolorze Timeless. Następnie chciałam uwypuklić spękania i do tego celu użyłam czerwonego kremu Antiquing Cream English Red Oxide - rozprowadziłam go po całej powierzchni, a po wyschnięciu usunęłam mokrą chusteczką z powierzchni blejtramu i wystających części kompozycji. Farba została w spękaniach i dookoła kompozycji, uwypuklając teksturę.

First, I covered everything with DecoArt Chalky Finish Timeless paint. Then, I wanted to highlight the crackling and for this I used the Antiquing Cream in English Red Oxide - I spread it all over the project and after it dried, removed it from the surface of the canvas and the raised areas of the composition with a wet wipe. The paint remained in the cracks and around the composition, highlighting the texture.


Już sam ten efekt w sumie był fajny, ale chciałam jeszcze przełamać czymś tę kremowo-czerwoną masę koloru. W kilku miejscach popryskałam mgiełką teksturową Pentart w kolorze bordowym (naprawdę, jeżeli kiedyś będę potrzebować sztucznej krwi, to już wiem, że mam ;) ) i srebrną Distress Spray Brushed Pewter. Na sam koniec na wzniesione części blejtramu i kompozycji nałożyłam suchym pędzlem czarną farbę akrylową. I voila.

This effect itself was pretty cool, but I wanted to mix this creamy-red mass of colour with something. Here and there I sprayed some red Pentart texture mist (really, if I ever need artificial blood, I know I have it covered ;) ) and silver Brushed Pewter Distress Spray. Finally, I dry-brushed the raised areas with black acrylic paint. And voila. 


Halloween przyszło do mnie chyba w tym roku nieco wcześniej. ;)
It seems that Halloween has come a bit early for me this year. ;)