W ramach świętowania Dnia Kobiet zrobiłam sobie coś na ścianę. Już jakiś czas temu bardzo spodobał mi się ten cytat i chodziło mi po głowie, żeby zrobić z nim coś mediowego. W końcu udało mi się dorwać grube, tekturowe literki w wystarczającej ilości, żeby dało się z nich ułożyć całość i wyciągnęłam wszystkie swoje czerwone, pomarańczowe i srebrne media.
To celebrate Women's Day, I created something to go on my own wall. I came across this quote a while ago and it has been haunting me ever since, pointing me in the mixed media direction. Finally I got my hands on some nice sturdy cardboard alphas, where I found all the necessary letters and I got my reds, oranges and silvers out.
'Jesteśmy wnuczkami czarownic, których nie udało wam się spalić.'
Na blejtram najpierw nałożyłam pastę strukturalną i kawałki gazy. Kolor nadałam za pomocą mgiełek, farb akrylowych i tuszy alkoholowych, niektóre miejsca pociągnęłam też przezroczystą Distress Crackle Paint. Pobrudziłam wszystko czarną farbą akrylową, kilkakrotnie nakładaną i zbieraną, a literki pociągnęłam srebrną Inką Gold. Jeszcze tylko zawieszka i siup na ścianę. :)
I started by applying some modeling paste and covering some parts of the canvas with pieces of cheesecloth. I added colour with mists, acrylic paints and alcohol inks and I applied some clear Distress Crackle Paint here and there. I distressed everything with black paint, applying and swiping it a few times and I highlighted the letters with silver Inka Gold. All it needs now is a hanger and up on the wall it goes. :)