Znów postanowiłam odwrócić małe płótno i powstał kolejny mały shadowboxik - 6 x 6cm. Wzięło mnie na brązy i czernie (a to niespodzianka). Miała to być półeczka czarownicy, stąd też buteleczka z muszymi odnóżami (z papieru :) ), ale w rezultacie wyszło chyba bardziej eklektycznie. :)
I decided to flip a small canvas again and there is the resulting small shadowbox - 6 x 6cm. I got into shades of brown and black (surprise, surprise). It was supposed to be a witch's shelf, hence the bottle filled with flies' legs (made of paper :) ), but in the end I think it came out more eclectic. :)
Awesome, Agnieszka!
OdpowiedzUsuńLove the grunge look of this! Just brilliant!
Hugs,
Claudia xx
Thank you so much Claudia! :)
UsuńŁooo ! A ja wczoraj miałam okazję widzieć go na żywi i mogłam pomacać :D
OdpowiedzUsuńPiękności po prostu :D
Haha, a no prawda! :) Dzięki, kochana!
UsuńRewelacyjny:)!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuńmogłoby zawisnąć w chatce czarownicy :) świetne rzeczy robisz :)
OdpowiedzUsuńI ramka i środek świetnie ozdobiłaś.Jest co podziwiać;)
OdpowiedzUsuńU mnie latają jakieś mega muchy.zostawić Ci?:))))
zajefajny efekt! nawet te odnoza musze :P
OdpowiedzUsuń