Cześć, dziś chciałabym Wam pokazać co wyszło z wzięcia na warsztat nowego dużego tekturkowego domku SnipArt. Stworzyłam z niego dom wiedźmy.
Hi, today I'd like to share with you the results of working with the new big chipboard house from SnipArt. I decided to make a witch's house.
Pomalowany szarą farbą, postarzony kremem Antiquing Cream w kolorze Burnt Umber, który jak zwykle świetnie udał kurz i bród - najlepiej to widać na powyginanych, starych okiennicach. Na tak przygotowane ściany ponaklejałam murek - odciśnięty bardzo oryginalną foremką silikonową i pocięty na mniejsze kawałki nożyczkami, a następnie pomalowany czarną farbą. Na dachu natomiast przysiadł foremkowy kotek, szaro-bury. :)
Painted with grey paint, distressed with Burnt Umber Antiquing Cream, which reliably did a great job faking dust and dirt - it's best visible on the old, worn-out shutters. When the walls were ready, I added some bricks - made with a very original silicone mould, cut into smaller pieces with scissors and painted black. And on the roof, a tiny grey kitten is taking a nap. :)
Przy całym projekcie używałam jako klejów żelu 3D Renesansu oraz Glossy Accents Rangera - przy takich przestrzennych pracach świetnie się sprawdzają i przy przyklejaniu większych, i malutkich elementów.
Throughout the creative process, I used Renesans 3D heavy body gel and Ranger's Glossy Accents - with dimensional projects like this they both do a great job as glue both with bigger and tiny little elements.
Hi, today I'd like to share with you the results of working with the new big chipboard house from SnipArt. I decided to make a witch's house.
Pomalowany szarą farbą, postarzony kremem Antiquing Cream w kolorze Burnt Umber, który jak zwykle świetnie udał kurz i bród - najlepiej to widać na powyginanych, starych okiennicach. Na tak przygotowane ściany ponaklejałam murek - odciśnięty bardzo oryginalną foremką silikonową i pocięty na mniejsze kawałki nożyczkami, a następnie pomalowany czarną farbą. Na dachu natomiast przysiadł foremkowy kotek, szaro-bury. :)
Przy całym projekcie używałam jako klejów żelu 3D Renesansu oraz Glossy Accents Rangera - przy takich przestrzennych pracach świetnie się sprawdzają i przy przyklejaniu większych, i malutkich elementów.
Throughout the creative process, I used Renesans 3D heavy body gel and Ranger's Glossy Accents - with dimensional projects like this they both do a great job as glue both with bigger and tiny little elements.
Domek jest porośnięty mchem - chrobotkiem i curly moss w kolorze naturalnym - i obsypany płatkami czarnej miki 13arts. Z przodu znalazło się kilka kamieni i obłych kawałków drewna, które dawno temat zebrałam na morskiej plaży - teraz na pewno mają jakieś magiczne ochronne moce.
The house is engrossed in moss - caribou and curly moss in their natural shade - and there are black mica flakes from 13arts scattered all about. At the front I put a few stones and pieces of wood that I found on a beach a long time ago - now they surely have some kind of protective magic powers.
Pająk i jego pajęczyny magicznie błyszczą się Inką Gold w kolorze starego srebra. :)
The spider and its cobwebs magically sparkle with Inka Gold in Old Silver. :)
Użyłam: / I used:
Wiedźmy górą ;)
Witches rule ;)
wspaniały domek
OdpowiedzUsuńO Ja! Zapiera dech w piersiach! Rewelacja :) Prawdziwe arcydzieło!
OdpowiedzUsuńpadłam z zachwytu - tyle szczegółów, na każdym zdjęciu odkrywam coś nowego. Kotek to mała wisienka na torcie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję ogromnie :)
OdpowiedzUsuń