W zeszłym tygodniu podczas Twórczego Wieczorku przy Winie pod opieka Enczy robiłyśmy zimowe domki. Oczywiście z powodu przesadnego gadania, wina i ogólnego braku ogarnięcia ja swego domku nie skończyłam. :)
Last week during the Art &Wine Evening event we made winter houses under the watchful eye of Encza. Of course because of excessive chatting, wine and a general inability to get a grip I didn't finish my house during the meeting. :)
Tu zdjęcia z komórki, dokumentujące przebieg. :) / Some mobile phone photos documenting the event. :)
Usiadłam do niego wczoraj i dokończyłam nawet nie tyle sam domek, co podstawę, eksperymentując ze śniegiem i bałwankiem.
I sat down to finish it yesterday and focused not really on the house itself, but on the base, experimenting with snow and a snow man.
Last week during the Art &Wine Evening event we made winter houses under the watchful eye of Encza. Of course because of excessive chatting, wine and a general inability to get a grip I didn't finish my house during the meeting. :)
Tu zdjęcia z komórki, dokumentujące przebieg. :) / Some mobile phone photos documenting the event. :)
And here's a photo (stolen from Encza) of me and KaHelka, debating on how to proceed with the project. :)
A tu widok na mój domek aparatem Enczy na koniec spotkania.
And this is what my house looked like at the end of our meeting (photo by Encza).
I sat down to finish it yesterday and focused not really on the house itself, but on the base, experimenting with snow and a snow man.
świetny domek ;)
OdpowiedzUsuńCudowna zabawa. Umiejętności sporo trzeba mieć, by taki domek zrobić ;-)
OdpowiedzUsuńSuper domek, śnieg wyszedł super, a bałwanek jest uroczy:)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny :) Też mi się wydawało, że taki domek to ogromne wyzwanie, ale sprawa okazała się dużo prostsza niż myślałam. Przede wszystkim dużo mediowania, chlapania, a ja się lubię pobrudzić. :)
OdpowiedzUsuńŚwietny:)
OdpowiedzUsuńшикарный домик)
OdpowiedzUsuń